- Jak chciałbys umrzeć, Tyrionie, synu Tywina? - W wieku ...
- Jak chciałbys umrzeć, Tyrionie, synu Tywina? - W wieku osiemdziesięciu lat, we własnym łóżku, z brzuchem pełnym wina i kutasem w ustach dziwki - odparł.
Polubiła te grę- cierpienia mężczyzn podtrzymywały ją jak alkohol.
Kiedy człowiek wie, co jest nie tak, ale czuje się zupełnie bezsilny, woli udawać ślepego, bo w ten sposób mniej cierpi.
Daj komuś ogień, a będzie mu ciepło przez jeden dzień, ale wrzuć go do ognia, a będzie mu ciepło do końca życia.
Wreszcie się na to zgodziła: na zdradę oznaczającą pogrzebanie jej wszystkich nadziei.
Człowiek musi się uczyć świadomego działania.
Serce bowiem, które szuka, czuje tylko, że mu czegoś brak, lecz gdy coś traci, nie może już żyć bez tego.
Słowa są jak nitki, potrafiące gmatwać i plątać najprostsze obrazy, niczym niepokorna ręka losu.
Prawda nigdy nie triumfuje - wymierają tylko jej przeciwnicy.
Kiedy stracisz miecz, masz jeszcze ręce. Kiedy zwiążą ci ręce, zostają ci zęby. Gdy jesteś zakneblowany i związany, nadal możesz walczyć wzrokiem.
W życiu trzeba być jak teflon, wszystko musi po Tobie spływać .