
Ale nie można wiecznie żyć wiecznie wspomnieniami, które są jak ...
Ale nie można wiecznie żyć wiecznie wspomnieniami, które są jak wielkie brzemię.
...jednak co głos to głos. List jest mimo wszystko niemy.
Życie jest niebezpieczne i niewielu je przeżywa.
Słowami świadczyć miłość to nie miłość.
Potępiamy to, czego nie rozumiemy.
Ja jestem czarną owcą rodziny i jestem z tego dumny jak cholera.
Poeta napisał, że po wielkiej miłości przychodzą małe.
Ale czyż miłość to nie jest właśnie: dwoje zwierząt, które się pożądają do utraty zmysłów?
Wklepiemy im i tyle.
– Jesteś nadmiernie agresywny – wytknął mu kozak.
– Wcale nie jestem agresywny – obraził się egzorcysta – Ja tylko czasem po prostu mam ochotę komuś przypierdolić.
Zakłada się, że miejsca, w których żyjemy, w końcu upodabniają się do nas.
Śmiech kobiety, zapach dziecka, przyrządzanie kawy - oto różne smaki i zapachy miłości.