
Smutek czyni starym.
Smutek czyni starym.
Każdy dostaje tyle światła, żeby zobaczyć, co trzeba, a nie oślepnąć.
Życie... każda jego sekunda... to wszystko, co mamy.
Ucieczka bywa kosztowna, ale czasem jest bardziej potrzebna niż oddech.
I to co było słodkie, pachnie kwaśno. Pachnie trucizną.
- Co z tego, że ja cierpię. Nikt się tym nie przejmuje. Jestem wyrzutkiem. Nie liczę się dla nikogo. Bo kto chce się zajmować rozhisteryzowaną nastolatką. Zawsze wszystkich zawodzę. Już nikt mi nie został.
-Zapomniałaś o mnie. Ja nigdy cię nie opuszczę. Tego jednego możesz być pewna.
Zgoda buduje, niezgoda rujnuje.
Było grubo po północy, gdy kładąc się do łóżka powiedział służącemu.
- Uważasz, Ignacy, baby to mogą świat do góry nogami przewrócić, bo trzymają z diabłami...
- I pewno - potwierdził Ignacy.
To Ty jesteś kobietą, więc wybór zawsze należy do Ciebie.
-Jesteś piękna w walce - powiedział. Lodowaty głos dobiegł moich uszu pośród bitewnych okrzyków. - Niczym anioł zemsty przynoszący sprawiedliwość.
-Zabawne. - Poprawiłam uścisk na rękojeści sztyletu. - Właśnie po to przychodzę.
-Anioły upadają, Rose.
Życiem rządzi pewna zabawna zasada: jeśli godzisz się tylko na najlepsze, bardzo często to dostajesz.