
Owszem, miała wspomnienia, ale wspomnień nie można dotknąć, poczuć ani ...
Owszem, miała wspomnienia, ale wspomnień nie można dotknąć, poczuć ani przytulić.
Nasze języki się zakochały w sobie szaleńczo, wzięły ślub i wyjechały do Paryża.
Małżeństwo to bardzo sprawiedliwe urządzenie: żona musi codziennie gotować, mąż musi codziennie jeść.
Każda prawda jest wyłącznie prawdą tego, kto ją wypowiada.
Problem w tym, Isabelle, że Twoja pomoc przynosi śmierć innym ludziom. Tak więc... dzięki, ale nie.
Tak żyć nie można, nie wolno, a żyje się jednak - to straszne.
Spogląda na mnie, jakby potrafił zajrzeć mi w duszę, i nagle czuję się naga.
Wrócę. Nie wiem kiedy, ale wrócę. Nie wyrzucaj mnie, gdy wrócę sama.
Sprawa była tak przezroczysta, że wszyscy sobie o nią łeb rozwalali.
Opłakiwać przeszłość to zaniedbywać teraźniejszość.
Byliśmy zajęci tylko sobą, może nawet przesadnie lub histerycznie, cały dzień dotykaliśmy swoich ciał, uczyliśmy się ich na pamięć, gorliwie, tak jakbyśmy na jutro mieli z nich zapowiedziany sprawdzian.