
Chciałem zmartwychwstać, wobec tego musiałem się najpierw zabić.
Chciałem zmartwychwstać, wobec tego musiałem się najpierw zabić.
Dzieci to też ludzie i kiedy są starsze, zaczynają podejmować własne decyzje...
Ludzie nie chcieli dokonywać wyborów, czuć ciężaru odpowiedzialności, pragnęli zrzucić na kogoś to brzemię życia. Pytali dosłownie o wszystko. (...) Dawałam im to, czego pragnęli. Nadzieję. Na miłość, dziecko, zdrowie, szczęśliwą rodzinę, na pieniądze, szacunek w pracy, godną starość, wnuki, dom, ogród, basen, szczęście. Nie wierzyli w Boga. Nie wierzyli w siebie. Nie wierzyli ludziom, z którymi mieszkali pod jednym dachem. Wierzyli tarotowi.
Will uśmiechnął się, niczym Lucyfer tuż przed upadkiem z nieba.
Nie mogła znieść, że czegokolwiek potrzebuje od tych ludzi, ale potrzebowała...
Nie wychowuj dziecka tak,
aby było bogate. Wychowuj je tak,
aby było szczęśliwe, po to, aby
kiedy dorośnie, znało wartość
rzeczy, a nie ich cenę...
Czasami jedno słowo narobi więcej szkód niż tsunami.
Ludzie mogą Cię nienawidzić za robienie tego, co sprawia Ci radość. Nie ma znaczenia co myślą inni.
Czytanie nigdy nie jest bezużyteczne. Nie możesz się obwiniać o chęć czytania.
Nawet gąbka ma swój punkt nasycenia.
To ciekawe, jak wspomnienia przeistaczają się czasem w koszmary.