
Pueri, sursum aves - chłopaki,w górę ptaki.
Pueri, sursum aves - chłopaki,w górę ptaki.
- Dobrze. Nie ufasz mu, prawda?
- Nikomu nie ufam. Ani jemu. Ani tobie. Nikomu.
- To może uda ci się pozostać przy życiu.
Każdy jest odpowiedzialny za własne szczęście.
Powstrzymując się od kłamstwa, sprawiasz wrażenie kłamcy bardziej niż ci, co rzeczywiście kłamią.
Chciałabym byś tu przy mnie był. Niestety nie ma Cię. Mogę patrzeć tylko na twe zdjęcia, które tak bardzo chronię, o które tak bardzo dbam.
Złe przeczucia, statystycznie rzecz biorąc, znacznie częściej się sprawdzają.
Czasami człowiek musi spojrzeć na siebie, a potem odwrócić wzrok.
Czułem się samotny, lecz jednocześnie całkiem zadowolony z życia. Zdaje się, że to rzadki rodzaj szczęścia.
Ufam mu na tyle, na ile sama mogę przesunąć fortepian.
Żadne wydarzenie nie jest tak złe jak lęk, który je poprzedza.
Nadzieja i wiara to nieśmiertelne wartości.