
"A ty czekałaś na deszczu Na łzy, które moje serce ...
"A ty czekałaś na deszczu
Na łzy, które moje serce uwięziło"
Niechlujność języka ułatwia posiadanie głupich myśli.
Ale miłość sprawia, że się otwierasz, wyciąga na wierzch całe twoje wnętrze.
Koniec dotyczy wczoraj, a nie jutra.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?
Śmierć to ostateczne więzienie i tam właśnie zmierzasz.
Patrzyłem na nią, ale jej nie widziałem; póki nie skoczyła, nikt nie widział jej naprawdę.
Przypuszczam, że ogień, który płonie tak jasno, nie może płonąć wiecznie.
Mówią, że nadzieja umiera przedostatnia. Dłużej przeżywa tylko czarny humor.
Czujemy coś do wszystkich ludzi.
Miłość przeplataną nienawiścią.
Nienawiść przeplataną miłością.
Zawsze pojedyncza jednostka odciska
piętno na naszej duszy, zostawia po sobie
ślad. Prędzej czy później pomyślimy o takich
osobach. Przypomnimy sobie ich udział w
naszym życiu, i to ile do niego wnieśli,
lub z niego zabrali. I albo uświadomimy
sobie własną głupotę, albo nadal będziemy
błądzić po swych umysłach, szukając
odpowiedzi na jeszcze niezadane pytania.
Cechą dorosłości jest umiejętność przyznawania się do błędu.
Miłość nie czyni z nas głupców