Za każdy czyn otrzymujesz fakturę sumienia.

 Aby zapalać innych samemu trzeba płonąć.

 Nic piękniejszego nad niebo,

które przecież ogarnia

wszystko, co piękne.

 Żyj dniem i bierz co przyniesie.

 Wina to, drogi Brutusie, nie gwiazd naszych, ale nas samych.

 ...sukces to zazwyczaj coś, co nie pochodzi od artysty, lecz od publiczności.

 Byli dziećmi czasu pogardy. I tylko pogardę mieli dla innych.

 Lecz tak właśnie bywa z czynami, które obracają koła świata: dokonują ich małe ręce, na małych spada ten obowiązek, gdy oczy wielkich zwrócone są w inna stronę.

 Ludzie tak łatwo nie zmieniają upodobań. Lubią, co lubili, nawet jeśli nie rozumieją dlaczego.

 Jeśli człowiek w młodości jest zbyt rozsądny i nie popełnia błędów, to jest nudny.

 W końcu cała sztuka w życzeniowym interesie, polegała na tym, żeby klient otrzymał dokładnie to, o co prosił, i dokładnie to, czego naprawdę wcale nie chciał.