
Za mocno śpisz. Na wojnie załatwią Cię pierwszego.
Za mocno śpisz. Na wojnie załatwią Cię pierwszego.
Poza tym na świecie jest niewiele istot groźniejszych od kobiety.
Każdy ma swoje miejsce ulubione w dzieciństwie. To jest ojczyzna duszy.
Demokracja potwornie poniżyła jednostkę, a niebawem ją unicestwi, jak to czyniły wielkie teokratyczne despotyzmy.
Ale nie można ciągle martwić się, że umrzesz. Jeżeli będziesz tak robił, to już umarłeś.
Dobrze czuć gniew.
Lepiej niż być na skraju łez.
Lepiej niczego nie oczekiwać, niech każda chwila cię zaskakuje.
Chętne ucho słuchacza podnieca język opowiadającego.
Słowa ograniczają,
czasami milczenie bywa wymowniejsze
i zawiera w sobie więcej treści.
Muszę przestać o nim myśleć, napomina siebie. Przecież to cholernie ogłupiające. Całą głowę okupuje jeden facet, jego ręce, usta, i przód, i tył i tak dalej. Miesiącami człowiek nie pomyśli o niczym sensownym.
Zamienić własne życie w pole bitwy, na którym nie możesz się starać przeżyć, możesz tylko spodziewać się śmierci po tym, jak było ci dane rządzić i walczyć.