Nigdy nie wiadomo, co się stanie, dopóki nie dobiegnie się ...
Nigdy nie wiadomo, co się stanie, dopóki nie dobiegnie się do końca.
Przewodnią myślą mego życia jest on. Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po porostu nic wspólnego.
Podobno śmiertelne zagrożenie zmienia ludzi.
Trzeba coś kochać, żeby to znienawidzić.
Alkohol jest mostem – ale nie drogą.
Świat przeszkadza mi w życiu.
Zawsze byłam inna, ale teraz jestem inna inaczej.
(...) złość taka właśnie jest. Zaciska ci pięści i pozwala krzyczeć do woli.
Wszyscy pokonujemy w ciągu życia naszą własną niewidzialną drogę.
Jeśli wpuścisz do serca złość, ona zniszczy twoją zdolność do kochania.
[...] miało być dobrze, jest jak zwykle.