Wreszcie zrozumiałem, co to znaczy ból. Ból to wcale nie znaczy dostać lanie, aż się mdleje. Ani nie znaczy rozciąć sobie stopę odłamkiem szkła tak, że lekarz musi ją zszywać. Ból zaczyna się dopiero wtedy, kiedy boli nas calutkie serce i zdaje się nam, że zaraz przez to umrzemy, i na dodatek nie możemy nikomu zdradzić naszego sekretu. Ból sprawia, że nie chce nam się ruszać ani ręką, ani nogą ani nawet przekręcić głowy na poduszce.
Nie jesteśmy samoistni, jesteśmy tylko funkcją innych ludzi, musimy być takimi, jakimi nas widzą.
Czasem łatwiej znieść czyjąś śmierć niż czyjeś kłamstwa.
Lenistwo jest bardzo ciężką pracą i może być ogromnie męczące.
Źle z wami! Widocznie wytworzyła się wam dusza.
A zdarza się, że śmierć można odpędzić muzyką.
Pokaż mi cokolwiek w tym całym popierdolonym świecie, co jest tym, na co wygląda!
Widzieć jedynie oczyma, to nie widzieć wcale.
Nawet za sto lat nie będziesz na niego zasługiwała.
Prawda to dążenie do wyznaczenia z niewiadomej.
Rozsądnie jest wiedzieć tyle, ile się da, ale jeszcze rozsądniej jest utrzymywać innych w niewiedzy co do własnej wiedzy.
