Jej ciche „dzień dobry” zabrzmiało jak „przepraszam, że żyję”.
Jej ciche „dzień dobry” zabrzmiało jak „przepraszam, że żyję”.
Nie patrzcie na człowieka, jeno na jego uczynki.
Nie da się utrzymać fałszywej fasady w nieskończoność. Wcześniej czy później pęknie, a zza niej musi wychynąć prawdziwy człowiek.
Nie wiem, co mi się stało. Nie obraź się, ale czasem człowiek nabiera większej swobody przy kimś obcym niż przy kimś, kogo bardzo dobrze się zna. Skąd się to bierze? Wzruszyłem ramionami. - Pewnie dlatego, że obca osoba widzi nas takimi, jakimi jesteśmy, a nie takimi, jakimi staramy się jej wydać.
Jedna z jego Zasad życia brzmiała: jak już masz się żenić, to tylko z kobietą mądrzejszą od ciebie.
Niektóre rzeczy jesteśmy w stanie zrobić, inne wydają się zbyt trudne. Stopniowo wszystko wydaje się zbyt trudne; życie na ogół sprowadza się właśnie do tego
Los, podobnie jak ogień, nie jest wybredny w tym, kogo unicestwia.
Nawet jeśli powiem wam teraz,
że żałuję swojej niedojrzałości,
to nie da się cofnąć czasu…
Jestem teraz trochę zmęczona. Zmęczona jak zmoknięta małpa.
Cóż może być bardziej cennego od codziennych spotkań z mądrymi książkami.
Prawdopodobieństwo, że zranimy wszechświat, jest takie samo jak to, że mu pomożemy, a nie możemy zrobić ani jednego, ani drugiego.