
Wszyscy w ciemnościach wyglądają wystarczająco przyzwoicie.
Wszyscy w ciemnościach wyglądają wystarczająco przyzwoicie.
Można kochać kogoś bez wzajemności, dopóki jest wart uczucia. Dopóki zasługuje na miłość.
Nie ma pośpiechu. Jeśli coś jest nam przeznaczone, wydarzy się - we właściwym czasie, z odpowiednią osobą i z dobrych powodów.
Widocznie jednak moje życie nie było dostatecznie ciekawe, by ktoś chciał je ze mną dzielić.
I poszła. Tyle że nie doszła. Gdzieś doszła, ale nie tam, gdzie chciała.
Nawet najczarniejsza noc kiedyś się kończy, trzeba tylko doczekać świtu.
Póki go kochałam, to tak cudownie poprawiał włosy. Nagle patrzę: Jezu, jak on głupio poprawia te włosy.
Pozwól mi być dziewczyną która cie kocha.Wiele rzeczy stało sie w naszym życiu.Ale wszystkie proste rzeczy przypominają nam kim jesteśmy.Zawsze jesteś ze mną, zajmij sie mną.
Proszę sobie wyobrazić roślinę, która więdnie, bo nie pada deszcz, tak wiedzie się tutaj ludziom. Nikt o nich nie mówi, nikt ich nie potrzebuje i nie mają oni żadnej szansy kiedykolwiek stąd wyjść. Dlatego odmawiają wreszcie nawet przyjmowania pokarmu.
Nie potrafię tak dobrze mówić, żeby mnie nie można było zrozumieć.
Wiecie, że brzydzę się kłamstwem,
po prostu go nie toleruję. I nie chodzi
o to, że czuję się lepszy od innych. Przecz polega na tym, iż kłamstwo mnie przeraża. Kłamstwa cuchną trupem,
są skażone śmiertelnością,
i tego właśnie nie cierpię w nich najbardziej, to chcę zapomnieć.