
Trzeba jednak przyznać, że ostatnio trudno liczyć na rachunek prawdopodobieństwa.
Trzeba jednak przyznać, że ostatnio trudno liczyć na rachunek prawdopodobieństwa.
To człowiek chory, tak, jak i ty. On nie pogardzam tylko nikomu nie wierzy.
Muszę zmajstrować sobie uśmiech, uzbroić się weń, schronić się pod jego opieką, mieć czym odgrodzić się od świata, zamaskować swe rany, wreszcie wyćwiczyć się w noszeniu maski.
Własny głos słyszy się gardłem, lecz własne życie można usłyszeć tylko własnym sumieniem.
Zabij mnie. Jeśli kiedykolwiek byłeś moim przyjacielem, zabij mnie.
Gdyby istniała taka choroba jak nieuleczalny liberalizm, umarłabyś w dzieciństwie.
To niemożliwe, a co więcej - nieprawdopodobne.
Niesamowite jak paradoksalnie układa się życie:
najpierw bardzo czegoś pragniesz i nie możesz
się doczekać, a potem, kiedy jest już po wszystkim,
marzysz tylko o tym, by cofnąć czas i wrócić do dni,
gdy wszystko było po staremu.
Czasem życie musi się skomplikować, żebyśmy poznali tych, na których naprawdę warto liczyć.
Prostota jest seksowna, to wszystko.
Czy szaleństwo i zło to dwie różne rzeczy, czy też tylko my postanowiliśmy, że tam, gdzie nie jesteśmy w stanie zrozumieć celu destrukcji, określamy ją jako szaleństwo.