
Trzeba jednak przyznać, że ostatnio trudno liczyć na rachunek prawdopodobieństwa.
Trzeba jednak przyznać, że ostatnio trudno liczyć na rachunek prawdopodobieństwa.
Jeśli nie starasz się przełamywać barier, pewnego dnia to one skutecznie przyprą cię do muru.
To ciekawe, jak wspomnienia przeistaczają się czasem w koszmary.
Żyłeś jak głupiec i spotkał cię los głupca.
Czyj nasiew tego plon.
Cudze oczy to nasze więzienia, cudze myśli - nasze klatki.
Jeśli ktoś źle mówi o tobie, nie broń się przeciw zarzutom, ale powiedz: na pewno nie wie o innych moich błędach i wadach, w przeciwnym razie nie mówiłby tylko o tych, tak błahych.
Bo tutaj książki, o których nikt już nie pamięta, książki które zgubiły się w czasie, żyją nieustającą nadzieją, iż pewnego dnia trafią do rąk nowego czytelnika, że zawładnie nimi nowy duch.
Moim prawdziwym obowiązki jest ocalić własne marzenia.
Nie każdy musi być wielkim człowiekiem: być człowiekiem to już bardzo dużo.
Nie potrzeba tragedii albo wojny, żeby zrobić zawirowanie w życiu człowieka. Wystarczą wspomnienia.