
To miasto umarło.
To miasto umarło.
Miłość nigdy nie ma sensu.
Lepiej, żebyś bardzo cierpiała teraz niż trochę przez całe życie.
Cokolwiek to jest, poczeka do rana.
A jeśli nie, to i tak nie jest tego warte.
W niedzielę wieczorem, siedząc przy świątecznej zakąsce, zastanawialiśmy
się nad dziwną naturą ludzi, którym
nie podobała się taka piękna tradycja, obchodzona uroczyście każdego roku. Lokatorka z parteru "nowa",
której strzelałem po oknem,
mówiła do jednej sąsiadki:
- Tak moja pani, byłam w kościele na rezurekcji i modliłam się do Pana Boga, żeby tych s..synów szlag nareszcie trafił za to, że strzelali mi pod oknem
i całą noc nie dali spać.
Błędy. Ludzie je popełniają. I zazwyczaj muszą za nie zapłacić.
Prawda to zjawisko lokalne. Jak mikroklimat.
Bo prawda jest tak nieznośna, że wolałabym, by podarował mi kłamstwo.
"(...) podobnie jej ciało pamiętało Jace'a.Pamiętało, jak smakują jego usta,jak stykają się z jej wargami,jakie są jego blizny pod jej palcami,kształt jego ciała pod jej dłońmi.Odepchnęła wszelkie wątpiwosci i przyciągnęła go do siebie(...)."
Mów za plecami ludzi tyle, ile miałbyś odwagę powiedzieć im prosto w oczy.
Czasem, gdy dobrze się kogoś zna, jedno spojrzenie, uniesienie brwi czy zaciśnięcie warg mówi więcej niż całe godziny gadania.