A póki serce bije, nadzieja nie umiera.

 Cóż za ponury absurd...
Żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem?

 Wina jest obrzydliwym uczuciem, które nigdy nie śpi.

 Jeżeli po moim wyjściu zaalarmuje pani zamek, nigdy nie dokończy pani tego sweterka.

 Zaśpijmy zupełnie –
dzień dniem bez nas zróbmy.
Bez nas się obejdą
te ważne spotkania, te straszne wypadki.

 Świat jest zły i jeszcze mu się to ułatwia

 Lepiej się nie zmieniać, niż stać się kimś, w kim nie rozpoznamy siebie.

 Zanim rozpryśnie się kolejny kawałek rzeczywistości, który trzeba będzie posklejać.

 Badaj twarze, nie słuchaj tego co mówią usta.

 Czyż to nie ironiczne, że moje rany tak strasznie wyglądają, a jednak są znacznie mniej bolesne i groźne niż te niewidzialne, które ty w sobie nosisz.

 Chyba każdy z nas kiedyś był inny.