Jego słowa były jak jasne promyki nadziei, przebijające się przez ...
Jego słowa były jak jasne promyki nadziei, przebijające się przez mgłę
depresji i żalu, ogarniających jej duszę. Dzięki nim nagle
wszystko stało się jasne.
Czas zacząć żyć życiem,
o którym marzysz.
Miłość jest tęsknotą po utraconej połowie nas samych.
Bo życie jest piękne i tylko jedno, nie chce widzieć zła, chce widzieć to właśnie piękno.
Im niżej upadniesz, tym wyżej pragnie się wzbić twoja świadomość.
Życie nic nie znaczy kiedy
nie jest wielką przygodą.
Jest cała - powiedział z ulgą w głosie. Tak. Pomijając moje serce.
Ludzka podłość - mawiał - jest
lontem czekającym tylko na
odpowiednią iskrę.
Każda wojna niesie ze sobą ofiary.
Świat jest kolorowy tylko ludzie to daltoniści :(
Szczerze mówiąc, moja droga, nic mnie to nie obchodzi.