Jego słowa były jak jasne promyki nadziei, przebijające się przez ...
Jego słowa były jak jasne promyki nadziei, przebijające się przez mgłę
depresji i żalu, ogarniających jej duszę. Dzięki nim nagle
wszystko stało się jasne.
Z tym, że wszystko się kończy. A to, co spokojne i normalne, z reguły kończy się pierwsze.
Prezydent powinien być strażnikiem konstytucji,
a jeżeli dobrze ocenia 25 lat naszej rzekomej wolności to znaczy, że jest odrealniony.
Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby,
kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz
wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja.
Cudze oczy to nasze więzienia, cudze myśli - nasze klatki.
Nie można schronić się w bezdennej przepaści - można się w nią jedynie rzucić.
Niektórych rzeczy nie możemy w sobie zmienić, choćbyśmy nie wiem jak tego pragnęły.
Los każdego człowieka przytłacza go swym ciężarem niczym kamień młyński.
Miłość prawdziwa miłość istnieje i nigdy istnieć nie przestanie.
Myślisz sobie: Nigdy. Myślisz: Nie ja. Lecz jesteśmy zdolni do tego, czego się najmniej spodziewamy.
Zróbcie coś dla mnie - nigdy się nie zmieniajcie.