
Przyglądać się ludziom - oto moja rozrywka.
Przyglądać się ludziom - oto moja rozrywka.
Nigdy nie przyszło mi do głowy, że nieobecność może zajmować tyle miejsca, znacznie więcej niż obecność.
Ile wielkich spraw w życiu człowieka zależy od maleńkich, niedostrzegalnych nieomal decyzji.
Oto miałam oddać życie za kogoś innego, za kogoś, kogo kochałam. To dobra śmierć, bez wątpienia.
Czytanie to dla mnie rozrywka, oderwanie myśli, pocieszenie, małe samobójstwo. Kiedy nie mogę już znieść świata, zwijam się w kłębek z książką, tym małym statkiem kosmicznym, którym odlatuję daleko od wszystkiego.
Wąskie horyzonty, brak wyobraźni, nietolerancja.
Oderwane od rzeczywistości tezy,
pusta terminologia, uzurpowane ideały,
sztywne systemy.
Właśnie takich rzeczy się naprawdę boję.
Boję się i nienawidzę z całego serca.
Odejdź z mojej pamięci, dopiero wtedy będę wolna...
Celem życia jest rozwój własnej indywidualności.
Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba.
Jesteśmy tym bogatsi im więcej rzeczy zbędnych zdołamy odrzucić.
Ktoś kiedyś powiedział: "Wielkim człowiekiem jest ten, który walczy do końca". I pewnie miał sporo racji. Natomiast ja uważam, że każda walka ma swój koniec. Czasami i Ty musisz przestać walczyć. Nie z powodu dumy, lecz z szacunku do samego siebie. Przestań być dla kogoś, zacznij być dla siebie. Doceń siebie za to kim jesteś. Bądź dla siebie dobry. Tak po prostu.