
Jakie to dziwne, że kiedy człowiek nosi w sercu jakąś ...
Jakie to dziwne, że kiedy człowiek nosi w sercu jakąś własną tajemną teorię, do której właściwie nie chce się przyznać,
a usłyszy ją z ust kogoś innego, z pasją jej zaprzecza.
Nigdy nie wychodź za mężczyznę,
póki nie zobaczysz, jak się zachowa, kiedy złapie na szosie gumę.
Człowiek musi wiedzieć, co chce osiągnąć, a potem zdecydować, jak to zrobić.
Albowiem nie można uważać gestu ani za własność jednej osoby, ani za jej dzieło (nikt przecież nie jest zdolny do stworzenia własnego, całkowicie oryginalnego, należącego tylko do niego gestu), ani nawet za jej narzędzie; w rzeczywistości jest odwrotnie: to gesty posługują się nami; jesteśmy ich narzędziami, ich marionetkami, ich wcieleniami.
Jedyną nadzieją jest... nadzieja.
Żyjemy dzięki nim i oni żyją w nas.
Trzeba sto razy przegrać, by raz wygrać.
Myślę, że być szczęśliwym znaczy być przygnębionym, czuć satysfakcję, płonąć.
Nie ubliżaj, szanuj, kochaj, doceniaj, bo jutro mogą zostać tylko wspomnienia.
(...) niepotrzebne uczucia mocno spowalniają rozwój.
Przypomniało mi się to w samą nie porę.