
Jestem wolna.
Jestem wolna.
Ubogi mało ma przyjaciół.
Jeśli mnie opuścisz, moje serce zamieni się w wodę i odpłynie.
Przyjaciel to wróg,
który się jeszcze nie ujawnił.
Możesz być po prostu sobą i to jest największa wartość jaką masz w życiu.
Wina to, drogi Brutusie, nie gwiazd naszych, ale nas samych.
Rodzice to nie są ci, od których pochodzisz, tylko ci, do których chcesz się upodobnić kiedy dorośniesz.
Przyjaciel to nie osoba, z którą spędziłeś całe życie.
To osoba, z którą chcesz spędzić ostatni dzień życia.
Muzyka, lekarstwo i trucizna, ale przede wszystkim wierna towarzyszka życia.
Wracam do domu z uczuciem tęsknoty. Takiej dziwnej tęsknoty, nie wiadomo ani za czym, ani za kim. Takiej tęsknoty chyba metafizycznej, na którą pomagają tylko ciepłe dłonie. Nie chcę sam spędzić reszty tego wieczoru.
Najmniej odporni jesteśmy na ciosy tych, których kochamy.