
Miłość to coś, czemu... czemu nie można się oprzeć.
Miłość to coś, czemu... czemu nie można się oprzeć.
Zawsze musi panować równowaga. Nigdy nie powinno być wszystko albo nic.
Na jednego świętego musi przypadać jeden zły.
Nic nie przyprawia o poczucie takiej bezradności, jak rozpacz drugiej osoby.
Mężczyźni to stwory bez serca, jedynie z odbitką dolara w mózgu.
Niedoświadczony człowiek patrzy przeciwnikowi na ręce, wytrawny - obserwuje jego twarz.
Ludzie mylą prostotę z biedą.
"Jak żyjesz, Kochana?
Jak żyjesz
wśród coraz zimniejszych ścian
ulatnia się z nich wilgotna
woń naszych ciał
Czy Ci nie chłodno?
Jak zasypiasz
nie na mojej
piersi
nieopleciona gałęziami
moich rąk, moich nóg
kto poprawi
opadającą rękę – nim zemdleje
Jak wracasz z niespokojnych snów
bez pocałunków, które jeszcze się śnią
a już budzą
każde włókienko Twego ciała
każdą żyłkę
Jak wędrujesz labiryntem głuchych ulic
nie trzymając się mojej ręki
Jak wchodzisz po zmęczonych schodach
Jak żyjesz kochana
beze mnie?
Dlaczego żyjesz?"
Nie ma ludzi trudnych. Istnieją tylko granice naszej cierpliwości.
To nie jest gra. To moje życie.
DEAR CUPID WHERE THE F@#% ARE YOU ???