
Gdy się kogoś kocha, trudno zamknąć drzwi optymistycznym nadziejom.
Gdy się kogoś kocha, trudno zamknąć drzwi optymistycznym nadziejom.
Patrzyła na niego oczami roześmianymi jak słoneczne lato.
Seans skończony!
Rżnij pan marsza, maestro!
Skoro Alex Cię wybrał, powinnaś wierzyć, że i ja Ciebie wybrałam.
Zarówno dobro, jak i zło na tym świecie było dziełem ludzi.
Ciemność jest sojusznikiem tych, którzy zamierzają uciekać.
...zaciekawiło mnie tylko, z jakiego powodu dźgnęłaś go nożem, ale jak dla zabawy, to nie ma sprawy.
A praktyka, jak wiadomo, jest najlepszym kryterium prawdy.
Jeśli mamy być razem, to w pełni. (...) Nie znoszę, gdy zamykasz się w sobie i udajesz, że nic się nie dzieje, nawet kiedy pytam. To mnie doprowadza do szału! Chcę wiedzieć co myślisz i co czujesz. Jeżeli nie potrafisz, to nie wiem, co mamy robić. Może to nie ma sensu.
Dzień, w którym Cię spotkałem był najszczęśliwszą chwilą w moim życiu.
Muszę zmajstrować sobie uśmiech, uzbroić się weń, schronić się pod jego opieką, mieć czym odgrodzić się od świata, zamaskować swe rany, wreszcie wyćwiczyć się w noszeniu maski.