
Kiedy już trochę żyjesz na tym świecie, zaczynasz widzieć różne ...
Kiedy już trochę żyjesz na tym świecie, zaczynasz widzieć różne rzeczy.
Drogocenne szable daje się bohaterom, a noże cnotliwym niewiastom.
A ty napisz podanie do muzeum osobliwości, żeby przyjęli na manekina.
Ludzie, którzy pragną władzy, nie mają skrupułów.
To straszne urodzić się bez wyobraźni. Ciekawe, czy to leczą?
Jeśli wybierzesz życie, wybierzesz także śmierć.
To sentymentalne, ale chcę kogoś mieć. Niestety, nie jest mi to pisane. Jestem samotnikiem, który nie powinien być sam.
- Twoje żebro... - szepnęłam zaniepokojona.
- Do diabła z nim. - Wsparł się na łokciu i po chwili znalazł się nade mną. Jego nagi, owinięty bandażem tors napierał na moją pierś. - Mam teraz problem z inną częścią ciała. - Uśmiechnął się uwodzicielsko i pocałował mnie namiętnie.
Biegłem. Biegłem, aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
Szczerość może być dobra. - Jej słowa unosiły się w ciemności. - Ale może też krzywdzić.
Ty wiesz, że najlepszym, czego można oczekiwać, jest uniknięcie najgorszego.