Nie pytajcie mnie, jak wyglądała moja matka: czy można opisać słońce? Z mamy promieniowało ciepło, siła, radość. Bardziej pamiętam te odczucia niż rysy jej twarzy. Przy niej śmiałem się i nic złego nie mogło mi się przytrafić.
Dzisiaj to jest teraz, a jutro to nigdy.
Ludzie tak łatwo nie zmieniają upodobań. Lubią, co lubili, nawet jeśli nie rozumieją dlaczego.
Idąc prosto przed siebie, nie można zajść daleko.
-Widzisz ten tłum w dole? Uczciwi, pracujący ludzie; rządzi nimi strach.
-Jaka jest alternatywa ?
-Życie jest proste, dokonujesz wyboru i nie patrzysz wstecz.
Zawsze lubiłem rutynę...
Byliśmy szczęśliwi tak, że ciszę przerywało tylko milczenie.
Nie ma rzeczy, która by miała same wady.
Nie do wiary, jak zmienia się człowiek kiedy się uśmiecha.
Kawa była słaba i bez smaku. Nie miała treści, a jedynie formę.
Zawsze sądziłem, że kto czuje pociąg do stada, ten ma w sobie coś z barana.
