Jest coś gorszego, niż nie móc dzielić się radością z ...
Jest coś gorszego, niż nie móc dzielić się radością z ukochaną osobą: nie móc jej pocieszyć, kiedy jest smutna.
Chodź, połóż się obok, zresztą, po co się kochać, chcę cię rozebrać do naga, patrzeć na twoje piersi i biodra, jak skóra napina się na kostkach, jak bieleje ci i czerwienieje na zmianę splot słoneczny. Zresztą, chodź się kochać.
Sami wybieramy. Idziemy na dno albo nie.
I mówi, że by wpadła do mnie na seks i blanta. Albo blanta i seks, albo na blanta seks i blanta.
Przyjaźń to nie słowo ani relacja... To cicha obietnica, która mówi: byłam, jestem i będę przy Tobie w każdej chwili w której będziesz mnie potrzebować.
Nie przynosimy niczego na ten świat, a już bankowo niczego nie zabieramy.
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.
Hej miłość, wypierdalaj z mojego domu
Mówiłem ci to tysiąc razy
Bo mój mózg mówi mi, że jesteś niebezpieczna, a mój brzuch mówi, że jesteś po prostu zbyt trudna do znalezienia
Jeśli nie możesz inaczej, udawaj, że radzisz sobie w życiu.
Chcąc mieć szczęście, trzeba oddalać myśli od nieszczęścia.
I wiesz, kiedy kochała, to jakby od tego stawała się wyniosła i niedosięgła, stawała się królewska i okrutna. W tej nędzarce było coś, co kazało ją uwielbiać. Od miłości robiła się piękna - tą pięknością, która onieśmiela i zasmuca.