Bywajcie wojownikami szczęścia bo nigdy nie wiadomo kiedy staniecie się ...
Bywajcie wojownikami szczęścia bo nigdy nie wiadomo kiedy staniecie się więźniami rzeczywistości
Ja napisałbym rzecz okrutną i żałosną, podejrzewam, że serce się nie starzeje.
U niektórych nawet z wiekiem rozkwita, dwadzieścia lat temu byłem bardziej
oschły i brutalny niż dzisiaj.
Czas, który innych wysusza, dodał mi kobiecości i dobroci. Bardzo mi się to nie podoba. Czuję, że krowieję. Byle co
mnie wzrusza. Wszystko wyprowadza
mnie z równowagi. Jestem jak trzcina, najmniejszy zefirek jest dla mnie wichurą.
Wyraźnie poczułam, że powinnam go nie tylko kochać, ale zdecydowanie lepiej karmić.
Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą.
Czy Bóg stworzył Miłość by Ból był jeszcze gorszy?
Dziś jest fajnie, żeby jutro bardziej zabolało.
(...) po kres naszego istnienia.
Zazdrość sprawia, że wygadujemy najróżniejsze głupstwa.
Idea jest potężniejszą budowlą niż katedra.
Czasami po prostu należy się upomnieć o to, czego się potrzebuje.
Żałowała, że nie była jego pasją.