Gdy tańczysz z diabłem, diabeł się nie zmienia. Diabeł zmienia ...
Gdy tańczysz z diabłem, diabeł się nie zmienia. Diabeł zmienia ciebie.
Książki nie dają prawdziwej ucieczki, ale mogą powstrzymać umysł, zanim sam siebie rozdrapie do krwi.
Ale co jeśli...jeśli narrator kłamie? Może opowiada własną, fałszywą wersję, żeby przeciągnąć cię na swoją stronę? Albo żeby cię przestraszyć? A może jest wariatem?
"(...) niczego nie żałuję, nic nie straciłem, teraz właśnie czuję, jakbym zyskał normalne życie wypełnione drobiazgami, które miałem kiedyś za nic, a teraz wiem, że mogą być źródłem zadowolenia..."
Patrząc, jak wychodzi, czuję ból.
Nie w głowie.
Gdzie indziej, gdzieś głębiej.
Bliżej serca.
Ciekawość nie musi być pierwszym krokiem do piekła. Może być ostatnim.
[...] albowiem niepewność jest najstraszliwszą ze wszystkich tortur.
Zdajemy sobie sprawę, że przymus trwania przy życiu stanowi katorgę samą w sobie.
Czasami odchodzimy tylko po to,
żeby sprawdzić, czy ktoś za nami pójdzie...
Najgorsze jest rozczarowanie, kiedy
odwracasz się, a za Tobą nikogo nie ma.
Pokój bez książek to jak ciało bez duszy.
Kto prosi, żeby mu ogolić brodę, nie gniewa się na zadrapanie.