
Sens ów polegał na tym, by nie zatracić w sobie ...
Sens ów polegał na tym, by nie zatracić w sobie czystej, niezmąconej
i nieskalanej cząstki wieczności, jaka trwa w każdej ludzkiej istocie.
W korowodzie myśli zasypiając, broniąc się przed tym, do czego serce chciałoby wracać.
Chcę wchłonąć ją i chodzić z nią w sobie przez resztę moich dni.
Uczeni odkryli w mózgu tłuszcz, krew, fosfor, miliony komórek i włókien, ale duszy nie spostrzegli.
Wiedziałam, że słowa mogą ranić, ale nie wiedziałam, że mogą zabić.
Nawet siedząc na ławie oskarżonych, lubimy słuchać o sobie.
Lecz czymże jest każdy ocean, jeśli nie morzem kropel?
Przeszłość ma wpływ na wszystkich, ale to od nas zależy, czy pozwolimy jej dyktować, co mamy robić.
Nic we mnie nie ma. Nic nie zostaje.
Jestem mężczyzną – to znaczy ślepcem. Jak wszyscy przede mną tak i ja zwaliłem się do dołu na łeb, na szyję. Ożeniłem się.
Pieniądze wcale nie są najważniejsze, ale pod warunkiem, że się je ma.