
Szczerze mówiąc moja droga, nic mnie to nie obchodzi.
Szczerze mówiąc moja droga, nic mnie to nie obchodzi.
Niektórych ludzi lepiej mieć za wrogów niż za przyjaciół.
Musisz zachować wolność, w niej bowiem kryje się twoja prawdziwa potęga i moc: zdolność podejmowania wyborów niezależnie od woli przywódców i królów.
Mężczyzna w potrzebie nie ma czasu na zachowanie pozorów.
Bóg czasem bywa bardzo surowy, ale nigdy ponad to, co człowiek może znieść.
To właśnie cali śmiertelnicy – mają tylko parę chwil na tym świecie, a poświęcają je na komplikowanie najprostszych spraw.
Właśnie tak musiał czuć się Kopciuszek.
Gdyby tylko, zamiast tańczyć z wdziękiem w balowej sali, był przyciśnięty do
ściany na imprezie w studenckim domu, otoczony ze wszystkich stron
przez pijanych ludzi. I, jeśli zamiast olśniewającej, szyfonowej sukni, miałby na sobie togę, którą ukradkiem naciągałby, pilnując, by istotne części ciała pozostawały zakryte. I, gdyby zamiast matki chrzestnej spełniającej każde jego życzenie, miałby nieznośną, starszą siostrę, która wmuszałaby w niego galaretkowe shoty, pakując mu je wprost do gardła. Jestem Kopciuszkiem.
Zawiedzione nadzieje rodzą wielki ból.
I to uczucie przemieniło go na zawsze. Prawdziwa miłość potrafi to zrobić z człowiekiem, a jego miłość była prawdziwa.
W najgorszych chwilach ludzie dają z siebie to, co najlepsze.
Oliwa sprawiedliwa, zawsze na wierzch wypływa.