Nie stać go na wymyślenie niczego więcej. Żyje opętany obrazem ...
Nie stać go na wymyślenie niczego więcej. Żyje opętany obrazem samego siebie, jaki stworzył na własny użytek.
- Kocham cię - wymruczał w moje włosy - Jestem teraz szczęśliwszy niż kiedykolwiek wcześniej.
Nie śmiem pomyśleć tej myśli aż do końca.
- Pokaż oczy! - powiedział, dotykając jej podbródka. - Najwyższy czas, żeby ktoś cię wreszcie zaczął kochać
Kiedy jestem w ciemnościach, chcę myśleć że jestem w świetle, z tobą.
Nieśmiertelność jest sprawą głupią i smutną.
Nie doceniliśmy, mój drogi, dziejowej roli błędu jako fundamentalnej Kategorii Istnienia. Nie myśl po manichejsku! Podług tej szkoły Bóg stwarza ład, któremu szatan wciąż nogę podstawia. Nie tak! Jeśli dostanę tytoń, napiszę zbywający w księdze filozoficznych rozdziałów ostatni rozdział, mianowicie antologię Apostazy, czyli teorię bytu, który na błędzie stoi, albowiem błąd się błędem odciska, błędem obraca, błąd tworzy,
aż losowość zamienia się w Los Świata.
Mamo! Stałaś przy mnie w nocy gdy płakałam.
Byłaś przy mnie, gdy o pomoc wołałam.
Dałaś mi przyjaźń najpiękniejszą, najtrwalszą.
Dałaś mi miłość wyrzeczeń wartą.
Ale ty sprawiłaś, że zależy mi na tym, by mieć swoje miejsce.
Gdy się zatrudnia najlepszych, niekiedy pojawia się problem... mogą okazać się zbyt dobrzy.
Lepiej się nie zmieniać, niż stać się kimś, w kim nie rozpoznamy siebie.