Dziś musi być czwartek. Nigdy nie mogłem się połapać, o ...
Dziś musi być czwartek. Nigdy nie mogłem się połapać, o co chodzi w czwartki.
-Pięć-powiedziała. -Pięć?-powtórzył Gabriel ze zdziwieniem. -Moja ocena. Pańskie umiejętności i technika może wymagają pracy, ale z pewnością ma pan wrodzony talent. Potrzeba panu jedynie praktyki. -A pani chętnie zostanie moją nauczycielką? -Byłabym obrażona, gdyby pan wybrał kogoś innego-odparła Cecily i przysunęła się do niego po następny pocałunek.
Słuchaj, chłopcze, Jezusa! Nie wzbogacisz się nigdy, ale nie będziesz czuł się ubogi!
Tak, to dlatego robiłam wszystko, żeby zagłuszyć emocje. Bo one bolą.
Niech zamilkną rozmowy. Niech pierzchnie śmiech, to miejsce, gdzie weseli się śmierć miast życia.
...tykanie zegara [...] dzieli czas na atomy męczarni, a każdy z nich jest zbyt ciężki do zniesienia.
Sny mają o wiele większą zdolność przenikania człowieka człowieka niż nasze zmysły, rozum, uczucia.
Najbardziej doceniamy to, na co zapracowaliśmy i co możemy stracić.
A jak dyrygent wykazuje talent, to solistom rosną skrzydła.
''Przyjaciel przychodzi i odchodzi - ale ten prawdziwy zostaje na zawsze''
Nie masz komórki? Nic dziwnego że nosisz spluwe.