
Biegłem. Biegłem, aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich ...
Biegłem. Biegłem, aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
Padał z nóg, a to, że żył, wynikało wyłącznie z przyzwyczajenia.
[...] przyjaźń, tak jak miłość i jak róże, może mieć kolce.
Zobacz, owsianka! Cieszy się, że cię widzi.
Strach jest teraz jak koc: dusi mnie, nie pozwala oddychać.
Ci, których kochamy, najbardziej mogą nas podnieść na duchu w sekundę i nas zniszczyć, wcale się o to nie starając.
Adwokat nie jest od tego, żeby klienta osądzać.
Naszym zadaniem jest mu pomagać.
... Dokonanie wyboru między życiem a śmiercią jest ostatnią szansą zachowania godności.
Zaufanie to cząstka duszy, którą oddajesz komuś w nadziei, że nadal pozostanie Twoja.
Młodość wyślizguje się nam szybciej, niż sobie zdajemy sprawę. Zbierz siły, energię i całą pasję życia, uchwyć je ciesz się nimi, poczuj to. Nawet ból przypomina ci, że żyjesz, bez niego nie wiedziałabyś, czym jest przyjemność.
Jeżeli po moim wyjściu zaalarmuje pani zamek, nigdy nie dokończy pani tego sweterka.