
Pan Bóg pisze prosto po krzywych liniach życia..
Pan Bóg pisze prosto po krzywych liniach życia..
To moje życie i minuta po minucie dobiega ono do końca.
Świat nie jest instytucją zajmującą się spełnianiem życzeń.
Nieważne, na jaki szczyt się wspinasz – zawsze zabieraj kogoś ze sobą.
Pisarz nigdy nie jest osobą godną zaufania.
Nienawiść staje się niczym, kiedy stawką jest przetrwanie.
Ludzie nie chcieli dokonywać wyborów, czuć ciężaru odpowiedzialności, pragnęli zrzucić na kogoś to brzemię życia. Pytali dosłownie o wszystko. (...) Dawałam im to, czego pragnęli. Nadzieję. Na miłość, dziecko, zdrowie, szczęśliwą rodzinę, na pieniądze, szacunek w pracy, godną starość, wnuki, dom, ogród, basen, szczęście. Nie wierzyli w Boga. Nie wierzyli w siebie. Nie wierzyli ludziom, z którymi mieszkali pod jednym dachem. Wierzyli tarotowi.
Uśmiech przeskakiwał jak maleńka pchełka z twarzy na twarz.
Smuciła się,że będzie tęsknić za nim każdego dnia aż do smierci. I płakała nad sobą i zmianami,które w niej zaszły,bo czasami nawet zmiana na lepsze jest jak mała smierć.
Sami tworzymy dramaty, z których się składa nasze życie.
Byłaby wolała, żeby ją dręczył i poniżał, byle ją kochał - to wiedział.