
Jest strach słowotoku i jest strach milczenia, a ten drugi ...
Jest strach słowotoku i jest strach milczenia, a ten drugi nieporównywalnie głębszy, bo już bezmyślny, zwierzęcy, całkowicie ulegający beznadziei chwili.
Mężczyźni są jak kasztany sprzedawane na ulicy: jak je kupujesz, wszystkie są gorące i pięknie pachną, ale ledwie je wyjmiesz z torebki, natychmiast stygną i nagle stwierdzasz, że większość z nich jest w środku zgniła.
Szukam siły nie po to, by stać się mocniejsza od innych, ale by zwalczyć swego najgroźniejszego przeciwnika: własne wątpliwości.
Brak perfekcji jest piękny, szaleństwo jest geniuszem i lepiej być absolutnie niedorzecznym niż absolutnie nudnym.
Spróbowałam sobie odpowiedzieć, czy te sesje rzeczywiście cokolwiek mi pomogły. Roiło się we mnie
od pytań, na które nie było odpowiedzi.
Chciałam z kimś pogadać.Ale nikogo takiego nie miałam. Jedną z najważniejszych reguł tego ośrodka był zakaz nawiązywania przyjaźni. A jak człowiek chciał porozmawiać o swoich problemach, to mu od razu aplikowali dodatkową sesję. Zdałam sobie sprawę,
że w czasie całego pobytu tutaj nie miałam okazji
tak naprawdę z kimś pogadać.
Niczego nie opłakuję.
Biorę wszystko.
Wszystkie kobiety są młode, ale niektóre młodsze.
(...) prawdziwa siła to pozostać szczerym z starciu ze złem.
Dlaczego jednym Bóg skąpi miłości, kiedy inni dostają jej więcej, niż są w stanie udźwignąć?
Odejdź od ludzi, którzy szantażują twoje emocje. Którzy wiecznie gadają o sobie. Których gęby kruszą się w kłamstwach. Odejdź od takich, którzy prześladują, obarczają winą i ogniem. Odejdź od tych, którzy mają na ciebie wyjebane. Zrozum, że nie naprawisz świata, że nie zmusisz nikogo, aby trwał przy tobie, kiedy nosisz ze strachu serce na ramieniu. Wiesz, czasem trzeba się poddać, żeby się ocalić.
To pewne, że jeśli się czegoś pragnie, trzeba zaryzykować.