
Wziął się w końcu w garść i rzucił kilka zdań ...
Wziął się w końcu w garść i rzucił kilka zdań o swojej obecnej sytuacji życiowej, lecz ponieważ starał się omijać wszystko, co nieprzyjemne, nie miał zbyt wiele do powiedzenia.
Jeśli mamy być razem, to w pełni. (...) Nie znoszę, gdy zamykasz się w sobie i udajesz, że nic się nie dzieje, nawet kiedy pytam. To mnie doprowadza do szału! Chcę wiedzieć co myślisz i co czujesz. Jeżeli nie potrafisz, to nie wiem, co mamy robić. Może to nie ma sensu.
Kochaj tę dziewczynę, kretynie, kochaj ją, bo być może ona nauczy cię kochać życie.
Nie mogę się doczekać, aż uczynię Cie miłością mojego śmiertelnego życia.
Marzenia są niebezpieczne: parzą niczym ogień i czasami potrafią spalić.
Problemem nie jest to, co wy jecie, tylko to, co was zżera.
Czasem wystarczy jeden
gest i samotność znika.
Nie potrzeba słów tam, gdzie czyny świadczą same za siebie.
Za wszelką cenę chciała być kimś innym. Tylko nie bardzo wiedziała kim?
Świetny materiał na randke - pomyślała - Wampir z syndromem stadionowego chuligana.
Człowiek ma swoje miejsce w życiu. Nie powinien pchać się tam, gdzie go nie brakuje.