
Wziął się w końcu w garść i rzucił kilka zdań ...
Wziął się w końcu w garść i rzucił kilka zdań o swojej obecnej sytuacji życiowej, lecz ponieważ starał się omijać wszystko, co nieprzyjemne, nie miał zbyt wiele do powiedzenia.
Jeśli nie nakłonię niebios, poruszę piekło.
Czyż w oczach mam sztylety, że ranię spojrzeniem?
Przestaniesz cierpieć, kiedy stracisz nadzieję.
Wiesz, że książki mogą być jak bandaż lub gips?
Sny potrzebne są nam po to, żeby oderwać się od rzeczywistości.
Nasz świat to świat pozorów.
Czasami, żeby zrobić pierwszy krok, potrzebna jest czyjaś pomoc.
Ludzie, którzy czekają, źle mierzą czas i wydaje im się, że pół minuty to już z górą pięć.
Stare zbrodnie świata ubrane w szaty świeże.
Trudno ufać komukolwiek, gdy wszyscy wokoło zawodzą.