
Z czego żyję? Z przyzwyczajenia, proszę pana.
Z czego żyję? Z przyzwyczajenia, proszę pana.
Mówisz, że kochasz deszcz, a rozkładasz parasolkę,
gdy zaczyna padać. Mówisz, że kochasz słońce, a chowasz się w cieniu, gdy zaczyna grzać. Mówisz, że kochasz wiatr, a zamykasz okno,gdy zaczyna wiać.
Właśnie dlatego boję się, gdy mówisz, że kochasz mnie.
Moja głupota budzi grozę.
Od kiedy cię spotkałem, wydaje mi się, że mam w sobie więcej nadziei.
Długa choroba rodziców zniechęci najbardziej przywiązanego syna.
Kultura to cienka warstwa, nawet deszcz może ją zmyć.
Każde z nas ma w sobie trochę dziecka, czy tego chcemy, czy nie.
Jeżeli ty sam nie jesteś szczęśliwy, nie możesz zaoferować prawdziwego szczęścia żadnej innej istocie.
Czy żart nie potrafi ranić doskonale?
Już naprawdę nie ma nic oprócz tuczarni i kościołów.
Niektóre pytania nie mają odpowiedzi.