
Gdy pisze się o minionych przykrościach, humor przychodzi łatwo. Kpina ...
Gdy pisze się o minionych przykrościach, humor przychodzi łatwo. Kpina maskuje ból.
Im więcej poznaję świat, tym mniej mi się podoba, a każdy dzień utwierdza mnie w przekonaniu o ludzkiej niestałości i o tym, jak mało można ufać pozorom cnoty czy rozumu.
A więc milczymy,
myśląc o sobie z daleka.
Powiązania mogą być niewidoczne, ale zawsze gdzieś są, ukryte pod powierzchnią zjawisk.
Kochał najbardziej wtedy, kiedy krzywdził.
Po co chować urazę? (...) Co można zyskać, rozpamiętując dawne krzywdy? Nic. W ten sposób krzywdzisz tylko siebie, nikogo innego.
To, co się wydarzyło, ciągle się jeszcze dzieje.
Podobno nastolatki potrafią
przespać cały dzień.
Kochałam go. Kochałam tak bardzo,że aż bolało.
Wczoraj do ciebie nie należy.
Jutro niepewne… Tylko dziś jest twoje.
Kiedy słyszysz słowo „rak”, masz wrażenie, jakby ktoś podniósł planszę, na której rozgrywa się twoje własne życie, i podrzucił ją do góry. Wszystkie pionki są w powietrzu. A potem lądują na nowej planszy. I jest zupełnie inaczej.