
Może zamiast przygotowywać się do życia, warto troszkę pożyć?
Może zamiast przygotowywać się do życia, warto troszkę pożyć?
Jedną z najstarszych ludzkich potrzeb jest mieć kogoś, kto zastanawia się, gdzie jesteśmy, kiedy nie wracamy wieczorem do domu.
Myśl o rozwiązaniu, a nie o problemie. Postępujesz dokładnie odwrotnie. Koncentrujesz się na tym, dlaczego jest to niemożliwe. Nie myślisz o rozwiązaniu.
Jeśli chodzi o uczucia, wszyscy się łamiemy prędzej czy później.
Mózg kalkuluje, ale dusza wzywa, a serce wie swoje.
Strach to najgorsza ze wszystkich motywacji.
Problemem jest nie to, czy możesz uciec, ale to, czy będziesz chciał.
(...)"Wiecznosć nie sprawia,że zapomina się o stracie,ona tylko staje się znosniejsza."
Śmiech jest dla życia, jak studnia na pustyni.
Potknęłam się o rzeczywistość.
Jestem koktajlem emocji z pytajników, wykrzykników i malutkiej domieszki kropek.