
Może zamiast przygotowywać się do życia, warto troszkę pożyć?
Może zamiast przygotowywać się do życia, warto troszkę pożyć?
Co można zrobić, kiedy najgorsze, co się może stać, naprawdę się staje?
I coraz większa była/nad moim dniem wieczność.
Dopóki trwa życie, dopóty jest nadzieja.
Przyjaźń (...) zapuszcza korzenie głęboko w szlachetne serca.
Nic na świecie nie jest tak straszne jak ból fizyczny. W obliczu bólu nie ma bohaterów.
Nienawiść zżera, paraliżuje i przeszkadza żyć.
Oto miałam oddać życie za kogoś innego, za kogoś, kogo kochałam. To dobra śmierć, bez wątpienia.
Miłość płynie z serca, a serce rządzi się własnymi prawami.
Żałoba jest też elementem pomagania samemu sobie.
Zadziwiające, że czasem nie potrafimy dostrzec tego, co mamy przed nosem.