Życie praktyczne zawsze wydawało mi się najmniej wygodnym rodzajem samobójstwa.
Życie praktyczne zawsze wydawało mi się najmniej wygodnym rodzajem samobójstwa.
Dla człowieka niedojrzałego znamienne jest, że pragnie on wzniośle umrzeć za jakąś sprawę; dla dojrzałego natomiast – że pragnie skromnie dla niej żyć.
(...)wystarczy trochę obrotności i ogromne pragnienie wiedzy, aby dokonać w życiu wielkich rzeczy.
Wypowiedziana czy nie, myśl istnieje i ma swoją moc.
(…) niezwykłość wydarzenia nie świadczy o tym, że nie może ono zaistnieć.
Życie jest jedno i krótkie, a płaci się za nie wiecznością...
Pozostaje z pustym kieliszkiem i czymś trudniejszym do napełnienia w środku. Czuje się już tylko nawozem pod roślinę, jaka często przekwita na grobie zwiędłej miłości. To rzadka roślina, a nazywa się szczęście.
Wczesny ranek. Wyruszyć o świcie. Podróżować dookoła, wyprzedzając słońce, ukraść mu cały dzień. Robić tak bez końca i nie starzeć się ani o dzień
W tej chwili nie wierzę absolutnie w nic i nie mam żadnej nadziei.
Prędzej czy później przekracza się granicę między przyjaźnią a miłością. A wtedy koniec. Nieszczęśliwie zakochanemu pozostaje tylko cierpienie i chłód ze strony partnera.
Każdy człowiek z twórczym usposobieniem musi pragnąć zmian.