
Gra się takimi kartami, jakie się ma, nawet jeśli są ...
Gra się takimi kartami, jakie się ma, nawet jeśli są kiepskie.
Właśnie tak musiał czuć się Kopciuszek.
Gdyby tylko, zamiast tańczyć z wdziękiem w balowej sali, był przyciśnięty do
ściany na imprezie w studenckim domu, otoczony ze wszystkich stron
przez pijanych ludzi. I, jeśli zamiast olśniewającej, szyfonowej sukni, miałby na sobie togę, którą ukradkiem naciągałby, pilnując, by istotne części ciała pozostawały zakryte. I, gdyby zamiast matki chrzestnej spełniającej każde jego życzenie, miałby nieznośną, starszą siostrę, która wmuszałaby w niego galaretkowe shoty, pakując mu je wprost do gardła. Jestem Kopciuszkiem.
Twoje myśli i uczucia tworzą Twoje życie.
Serce człowieka to nic więcej, jak zwyczajna półka, którą można obciążyć tylko do pewnego stopnia, bo w końcu coś musi z niej spaść i będzie trzeba pozbierać roztrzaskane szczątki.
Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?
I pamiętaj: bądź grzeczna tylko wtedy, gdy jest to lepsze od bycia niegrzeczną.
Przejrzyj się we mnie.
Udajemy kogoś innego, próbujemy nabierać samych siebie.
Kiedy ludzie się dowiedzą, jak Ci sprawić ból, będą to robić bez końca.
W tangu bowiem nigdy nie chodzi o jedno. Chodzi o wszystko.
Od kiedy cię spotkałem, wydaje mi się, że mam w sobie więcej nadziei.