Nikt nie lubi, kiedy jego świat rozsypuje się na kawałki.
Nikt nie lubi, kiedy jego świat rozsypuje się na kawałki.
Rozpadające się iluzje boleśnie ranią.
Samotność, samotność aż do granic obłędu.
I nawet najgłupsze rzeczy, kiedy jesteś zakochany, zapamiętujesz jak coś najpiękniejszego. Bo ich prostoty nie da się porównać z niczym innym.
Zgaś słowa, zgasną emocje.
Płakać znaczyło tyle co
wysiać wszystko na ziemię.
Każdy ma prawo do błędów na własny rachunek i nikogo się przed nimi nie powstrzyma.
Szczyt. Czy to w ogóle mnie dotyczy? Kiedy cofałem się myślami w przeszłość, wydawało mi się, że to co przeżyłem, nie było nawet życiem. Miałem trochę wzlotów i upadków, trochę się wspinałem i schodziłem. Ale na tym koniec. Prawie niczego nie dokonałem. Niczego nie stworzyłem. Kochałem kogoś i ktoś mnie kochał, lecz nic tego nie zostało. Moje życie to dziwny plaski monotonny krajobraz.
Nigdy nie wpadaj w gniew. Nigdy nie stosuj groźby. Przekonuj ludzi.
Jesteśmy przecież całkowitą sumą wydarzeń naszej przeszłości,
tak w dobrym, jak i złym.
Najstraszniejsze są równania z wiadomą, której nie chcemy przyjąć do wiadomości.