
Każde zwierzę da się wytresować. Mężczyznę też.
Każde zwierzę da się wytresować. Mężczyznę też.
Trzeba się nauczyć ponosić porażki. Nie można stworzyć nic nowego, jeżeli nie potrafi się akceptować pomyłek.
Nie ma śmierci, tylko zmiana światów.
Podobno śmiertelne zagrożenie zmienia ludzi.
Ale jak to zawsze bywa szukając jednej rzeczy, znajdujesz inną.
To, co jest najbardziej osobiste i prywatne,
a więc najwięcej angażuje emocjonalnie człowieka,
nie znajduje dostatecznych środków ekspresji werbalnej.
Nie mam nic przeciwko mojemu zniewoleniu, ale ta zwierzęca skóra i otoczenie mojej klatki jest, niestety, dość odpychające.
Młody człowieku, na tym świecie wszystko jest fałszywe. Wszystko oprócz pieniędzy.
Głupio rezygnować z leczenia tylko dlatego, że zastrzyki są bolesne.
"Ludzie sypiają ze sobą, nic ekscytującego. Zdjąć przed kimś ubrania i położyć się na kimś, pod kimś lub obok kogoś to żaden wyczyn, żadna przygoda. Przygoda następuje później, jeśli zdejmiesz przed kimś skórę i mięśnie i ktoś zobaczy twój słaby punkt, żarzącą się w środku małą lampkę, latareczkę na wysokości splotu słonecznego, kryptonit, weźmie go w palce, ostrożnie, jak perłę, i zrobi z nim coś głupiego, włoży do ust, połknie, podrzuci do góry, zgubi. I potem, dużo później zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tą dziurę dużo, bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja."
Cierpienie jest na pewno rodzajem sensu. Bezsens przecież nie boli. Bezsens jest obojętnością.