
Mówią, że nieszczęścia chodzą parami, ale ja należę do nieszczęść ...
Mówią, że nieszczęścia chodzą parami, ale ja należę do nieszczęść najlepiej czujących się w samotności.
To moje życie, nie twoje.
Sama piszę instrukcję obsługi.
Nie boję się samotności... Boję się żyć złudzeniami, widzieć świat takim, jakim go sobie wyobrażam, a nie takim, jakim jest naprawdę.
Jeśli Bóg istnieje, to ma chore poczucie sprawiedliwości.
Ilekroć nie mówimy sobie prawdy coś staje między nami.
To straszne urodzić się bez wyobraźni.
Ciekawe, czy to leczą?
Mężczyźni dojrzewają do szóstego roku życia, potem tylko rosną. Zresztą nie wszyscy.
Owszem cuda się zdarzają. Arystoteles im dłużej badał świat, tym bardziej wierzył w Boga.
Znajomość, która rozpoczęła się wspólnym śmiechem, musi być udana.
Bóg dał nam rozum właśnie po to, byśmy nie wiedząc czy wątpiąc - pytali.
Z drobnego krzewu wahania wzrosło wielkie drzewo rezygnacji.