
Przypomniało mi się to w samą nie porę.
Przypomniało mi się to w samą nie porę.
Nagle zdajesz sobie sprawę z tego, że to już koniec. Nie ma drogi powrotnej. Zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy. Już nigdy nie poczujesz się tak samo. Nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebo.
Ale to nie były łzy, to złamane serce wycieka mi przez pory.
Masz tylko jedno życie, ono zawsze cię dogoni.
Zbójcy przeważnie okradają bogatych, rządy przeważnie biednych, bogatym zaś, pomagają w ich przestępstwach, sprzyjają.
Są gusta i guściska, rzekła stara panna, całując krowę.
Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy.
Nadzieja może człowieka popchnąć do straszliwych rzeczy.
Dobre słowo nie kosztuje więcej niż złe.
Z chorobą jest tak jak ze śmiercią.
Jest faktem. Nie jest żadną karą.
A jednak potrzeba mi twoich słów i trzeba twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze? Może będę się mniej bała, może będę usypiała spokojniej...