
Wyobraźnia to złodziej buszujący w skarbcu trzeźwego umysłu.
Wyobraźnia to złodziej buszujący w skarbcu trzeźwego umysłu.
Fortuna kołem się toczy i na pstrym koniu jeździ, a pech to pech - solidna firma.
Wszyscy się rodzą z wyrokiem śmierci jak mawiają mędrcy.
Albowiem w Babim Jarze zabijano dzieci, a w tej samej chwili mieszkańcy Berlina i Waszyngtonu dolewali sobie śmietanki do kawy, dziękuję, bez cukru.
W zrujnowanych salach królestwa zmarłych panuje milczenie.
Życie jest od niespodzianek. Książki muszą być stabilne, solidne. Dobro do dobra. Kara za zbrodnię. Mężczyzna do kobiety. Za wyrzeczenia - nagroda.
Niczego nie opłakuję.
Biorę wszystko.
A wiesz, kiedy zaczyna się szczęście? Wtedy, kiedy człowiek przestaje się bać.
Nie mów nikomu, co się dzieje w domu.
-No cóż...doszedłem do wniosku,
że skoro i tak skończę w piekle,
to mogę po drodze zaszaleć.
Samotność to żałosny, zgorzkniały towarzysz.