
Już było źle, a sądziła, że może być dużo gorzej.
Już było źle, a sądziła, że może być dużo gorzej.
Jeżeli ktoś Cię mocno zranił, a Ty dałaś tej osobie drugą, trzecią, czwartą... szansę, urwał Wam się kontakt, a ta osoba po dość długim czasie przypomniała sobie o Tobie - daj spokój. Nie odpisuj, nie odbieraj, nic na tą osobę nie mów złego - przecież kiedyś była dla Ciebie najważniejsza, trochę szacunku (...) a w momencie przypadkowego spotkania, uśmiechnij się, pomachaj, bądź miły i nic więcej.
Czasami martwi potrafią mówić.
Albo szybko wyzdrowieję, albo będę się staczała coraz niżej i niżej jak gasnąca gwiazda.
Brat z siostrą są sobie tak bliscy,
że wszystko, również krzywdę,
odczuwają znacznie silniej.
Kiedy więc dochodzi do czegoś złego,
czasami nie ma innego wyjścia,
jak przed tym uciec.
(...) życie podobne było czasem do partii pokera: nawet ze złymi kartami można było czasem wygrać.
Nie przyciągasz wyłącznie wypadków, to nie dość szeroka definicja. Ty, Bello przyciągasz wszelkie kłopoty.
Kłopoty są sitem, przez które przesiewamy naszych znajomych. Ci, którzy są za duzi, żeby przejść przez to sito, są naszymi przyjaciółmi.
"Wiecie dlaczego bywają takie noce kiedy nie śniecie?
Kiedy panuje mrok?
I całkowita cisza?
Cóż, oto przyczyna:
Po prostu są to noce kiedy się śnicie komuś innemu.
Dlatego nie występujecie w swoich snach.
Po prostu jesteście zajęci gdzie indziej."
Nie, nie wierzę w „możliwość szczęścia”, wierzę w spokój. Z tej przyczyny unikam tego, co mnie irytuje. Jestem aspołeczny. Więc uciekam od społeczeństwa. Wychodzi mi to na dobre.
Księża i naukowcy mają rację co do jednej rzeczy: w głębi serca, w swojej naturze, nie jesteśmy lepsi od zwierząt.