Nie będę się bać.
Nie będę się bać.
– Co ty ze mną robisz? – spytał wrony.
Uczę cię latać.
– Ja nie potrafię latać!
Właśnie teraz lecisz.
– Ja spadam!
Każdy lot zaczyna się spadaniem.
Nadzieję powinno się malować na żółto, kolorem słońca, które tak rzadko oglądaliśmy.
Znajomość która rozpoczęła się wspólnym śmiechem musi być udana.
Dobrzy szukają się wzajemnie,
ale źli stronią od siebie.
Właściwie nigdy nie miałem przyjaciół, a przynajmniej bliskich. Pewnie dlatego tyle czytam. Książki były moim najlepszym towarzystwem.
Świetny materiał na randke - pomyślała - Wampir z syndromem stadionowego chuligana.
Brzuch stary złoczyńca, nie pamięta, co było wczoraj, jutro znów się upomni.
Umrę ci kiedyś.
Oczy mi zamkniesz.
I wtedy — swoje
Smutne zdziwione,
Bardzo otworzysz.
Ma się jedno życie i moralnym obowiązkiem jest przeżyć je w zgodzie z własnym wnętrzem.
"Wiecie dlaczego bywają takie noce kiedy nie śniecie?
Kiedy panuje mrok?
I całkowita cisza?
Cóż, oto przyczyna:
Po prostu są to noce kiedy się śnicie komuś innemu.
Dlatego nie występujecie w swoich snach.
Po prostu jesteście zajęci gdzie indziej."