
Życie jest po to, by je przeżywać, a nie by ...
Życie jest po to, by je przeżywać, a nie by o nim śnić.
Zakłada się, że miejsca, w których żyjemy, w końcu upodabniają się do nas.
Zawsze byłaś dla mnie spokojem i czułością szeptu. Kocham cię.
Jeśli potrafisz śmiać się z czegoś, co ci się przydarzyło, po upływie czasu, to znaczy, że potrafisz śmiać się od razu.
Nawet zepsuty zegar dwa razy na dobę pokazuje właściwą godzinę.
Słuchaj, kiedyś przechodziłem przez wioskę. Jakiś dziewięćdziesięcioletni dziadunio sadził drzewo migdałowe. „Hej, dziadku! – wołam. – Sadzisz drzewo migdałowe?” A on, zgarbiony, odwrócił się i powiedział: „Tak, mój synu, ja postępuję tak, jakbym nigdy nie miał umrzeć!” „A ja – odparłem – postępuję tak, jakbym miał umrzeć w każdej chwili”. Kto z nas dwóch miał rację, szefie? – Spojrzał na mnie triumfalnie. – Tu cię mam! – powiedział.
Płakać znaczyło tyle co
wysiać wszystko na ziemię.
Jedne sekrety lepiej jest wyjawić, inne lepiej dźwigać samemu, żeby nikomu nie sprawiać bólu.
Była dla niego tylko epizodem. Znaczyła tyle, co dym z papierosa...
Sny mówią człowiekowi, kim jest.
A może szczęście polega właśnie na tym, że wiesz, że istnieje coś lepszego niż to co masz. Może szczęście to niekończąca się tęsknota? Tylko w taki sposób można uchronić się przed rozczarowaniem.