
A ja chcę wyłączyć się choć na chwilę, bo głowa ...
A ja chcę wyłączyć się choć na chwilę,
bo głowa pęka o nadmiaru informacji,
pytań, kto tutaj nie ma racji, a kto ma rację.
Poszedłem do lasu, wybrałem bowiem życie z umiarem. Chcę żyć pełnią życia, chcę wyssać wszystkie soki życia. By zgromić wszystko to, co życiem nie jest. By nie odkryć tuż przed śmiercią, że nie umiałem żyć.
Życie zawsze biegnie drogą, którą sobie wybrało, wszystko jedno, co zrobisz.
Bywa, iż sobą zdumiewam siebie.
Nie ma takiego cierpienia, którego miłość nie byłaby w stanie uleczyć.
Twoje usta nawet świętego sprowadziłyby na złą drogę.
Najważniejsze, czego się nauczyłem w życiu, to że ludzi nie pogrąża jedna chwila, lecz tysiąc drobnych decyzji.
W moim życiu nic nigdy nie zblakło z czasem i nie zajęło pośledniego miejsca w katalogu osiemnastoletnich doświadczeń. Wspomnienia trwały przy mnie, mój mózg zawalały żywe obrazy, posegregowane jak fotografie i stare suknie w komodzie babci. Nie byłam jedynie szaloną kobietą na strychu - byłam również tym strychem. Przeszłość otaczała mnie
ze wszystkich stron.
Trzeba bowiem się oddalić, żeby być naprawdę blisko.
Nauczyłem się kochać tajemniczość.
Ona jedna chyba może życie nasze uczynić niezwykłym i cudownym.
Nasza miłość byłą chorobą, a zarazem jedynym na nią lekarstwem..