
Zakochiwałam się w nim tak, jakbym zapadała w sen: najpierw ...
Zakochiwałam się w nim tak, jakbym zapadała w sen: najpierw powoli,
a potem nagle i całkowicie.
Wspomnienia wywołują ból, najdotkliwszy zaś sprawiają najlepsze z nich.
Jeszcze dziś roznieć swoją iskierkę życia i pozwól, aby stała się płomieniem.
Jeśli nie potrafisz pokochać boga, to znaczy że nie będziesz potrafił/ła pokochać i człowieka.
Za kilka dni, któż o tym wie, może się zdarzy coś co nie zdarzyło się.
Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.
Nie ma takiego miejsca na świecie, w którym mogłabyś się przede mną ukryć. Obserwuję Cię.
Nieszczęścia nawałem biegną jedne za drugim.
Tylko słabi umierają powoli, przeklinając swoje bezużyteczne życie, zadręczając siebie i bliskich skargami na wyroki losu.
Jestem sama, mimo że otacza mnie tłum ludzi...
Złoszczenie się na kogoś jest jak picie trucizny w oczekiwaniu,
że ta druga osoba umrze.